10 Praktycznych Porad na Wyprawę Kamperem do Norwegii

Norwegia Kamperem: 10 Rzeczy, Które Musisz Wiedzieć Przed Wyjazdem

Norwegia to świetny kierunek, w który możecie skierować swojego kampera. Piękne, kręte drogi z niesamowitymi widokami, fiordy, przepiękne szczyty górskie i nieskazitelna natura. A do tego naprawdę wiele możliwości, by spędzić nocleg na dziko. Gdyby jeszcze ceny były niższe, to byłby to prawdziwy raj.

Podróż kamperem do Norwegii to niestety również daleka podróż. Niestety jadąc z Polski trzeba się nastawić na wielogodzinną, często nudną jazdę. Z tego też powodu, planując podróż do Norwegii, trzeba przygotować nie tylko sporo pieniędzy, ale i sporo czasu. Dlatego, żeby w tym planowaniu wam pomóc, przychodzę z moimi 10 radami, lub też błędami, które ja popełniłem, żebyście wy już nie musieli.

1. Ogranicz liczbę punktów do odwiedzenia

Podróżując po Norwegii kamperem, przygotuj się na zwolnienie tempa. Nie chodzi tylko o ciągłe ograniczenia prędkości, nawet do 60 – 70 km/h na dłużysz odcinkach. Również jakość dróg nie pozwala na szybkie podróżowanie. Drogi są wąskie, często nierówne i bardzo często bardzo kręte. Do tego widoki są niesamowite, więc często będziecie chcieli zatrzymywać się na robienie zdjęć. Dlatego, żeby nie spędzić całego urlopu za kierownicą, zoptymalizuj trasę. Może usuń parę punktów.

Jadąc kamperem, do czasu przybycia, który podawały mapy Google, musiałem zawsze trochę dodać. Co w sumie mnie bardzo denerwowało, bo przyzwyczajony jestem do przyjeżdżania szybciej niż pokazuje Google. Niestety przez to, moja podróż po Norwegii była bardzo samochodowa. Ale samo narzędzie map Googla, będzie w planowaniu bardzo pomocne, weź jednak pod uwagę, że nie dojedziesz szybciej niż pokazują mapy, nawet dodaj sobie takie 15% czasu więcej.

2. Przygotuj się zmienne warunki pogodowe

Norwegia jest znana ze swojej zmienności pogodowej. Nawet podróżując latem deszcze i mgły będą dość częste, szczególnie na wybrzeżu. Spakuj więc ciuchy na ciepłe i na zimne dni, a także zadbaj o odpowiednie wyposażenie kampera. Ogrzewanie może okazać się konieczne nawet podczas letniej wyprawy, zwłaszcza w wyższych partiach gór lub w okolicach fiordów, gdzie wieczory bywają bardzo chłodne. A tu pojawia się już znajomy z innych krajów problem z gazem. Dwie butle gazowe 11 kg w zupełności powinny wystarczyć na dwutygodniową wyprawą. Mi się chyba udało zużyć jakieś 14 kg gazu przez dwa tygodnie.

3. Hamuj silnikiem

Norweskie drogi, zwłaszcza te w rejonach górskich, są pełne stromych podjazdów i zjazdów. Jadąc tak ciężkim samochodem jak kamper, należy więc szczególnie uważać korzystając z hamulców. Można je bowiem bardzo szybko przegrzać. Dlatego świetnie przyda się tutaj technika hamowania silnikiem. Pozwoli nam nie tylko oszczędzić hamulce, ale również i paliwo. A do tego pozwala lepiej panować nad samochodem na zjazdach. Hamując hamulcem dużo łatwiej wpaść w poślizg niż hamując silnikiem. I nie martw się, że będzie jechał w dół bardzo powoli. Lepiej powoli niż za szybko i wypaść na zakręcie.

4. Rozważ zakup Autopass

Norwegia pobiera opłaty drogowe elektronicznie. Mamy kilka opcji, albo nie rejestrować się wcale, a następnie dostać duży rachunek do domu. Albo zarejestrować się podać klasę pojazdu i dostać trochę mniejszy rachunek. Albo rozważyć opcje Chipa Autopass. W tym ostatnim też mamy kilka opcji, ja używałem Brobizz. Jego główną zaletą było to, że działał nie tylko w Norwegii, ale również i Danii. Dzięki czemu opłaciłem nim przejazd przez Wielki Bełt oraz przez most na Sundem. A do tego płacenie za norweskie autostrady i promy sprowadzało się do ze skanowania Chipa na wjeździe i rachunek automatycznie pojawiał się w aplikacji.

5. Rozważ opcję promu w drodze do Norwegii

To, że w samej Norwegii promy są nieodłączną częścią podróżowania, jest już pewnie dla Ciebie jasne. Nie jest to również jakiś duży pomysł, bo większość z nich pływa całkiem często i rozliczysz je Brobizzem. Więc są one całkiem dobrze zintegrowaną częścią drogi. Ale w drodze do Norwegii również możesz rozważyć opcję promową do czego całkiem gorąco Cię zachęcam.

Sam byłem całkiem sceptyczny, bo przecież chciałem zobaczyć te dwa wielkie mosty i zobaczyć kawałek Szwecji. Ale jadąc przez Szwecje stwierdziłem, że z tej autostrady to w sumie niewiele widać, Dania też jest całkiem płaska, więc jadąc po prostu autostradą dużo się nie zobaczy.

Most nad Sundem i Most przez wielki Bełt, jasne super sprawa żeby zobaczyć, ale jeśli myślisz że za prom trzeba płacić a tak to sobie pojadę i zapłacę „tylko” za paliwo to się mylisz bo przejazd przez oba te mosty również jest płatny. A do tego spalisz całkiem sporo paliwa jadąc przez Szwecje.

Dlatego w drodze powrotnej zdecydowaliśmy się na prom z Kristiansand do Dani. Prom płynął niespełna 4 godziny, a nam zaoszczędził 6 godzin jazdy.

6. Przestrzegaj ograniczeń prędkości

Mandaty w Norwegii są bardzo drogie, a do tego roi się od fotoradarów. Co prawda nie jest to Szwajcaria, ale i i tak jest ich całkiem sporo. Do tego norweskie drogie zupełnie nie zapraszają do szybkiej jazdy, dlatego po co? Lepiej jeździć powoli i rozkoszować się krajobrazami. Szczególnie na zjazdach, lepiej powolutku.

7. Zrób zapasy przed podróżą

Nie tylko przez wysokie ceny w Norwegii warto zrobić większe zapasy przed wyjazdem. Ale również dlatego, że podczas naszej podróży często dojedziemy na piękne odludzia, gdzie o sklep będzie trudno. Dlatego dobrze mieć odpowiednią ilość jedzenia, żeby zaoszczędzić pieniądz i nie umrzeć z głodu. Tylko pamiętajcie, że Norwegia nie jest w Unii, więc obowiązują mniejsze limity na przewóz alkoholu przez granicę.

8. Opony całoroczne?

Warunki na norweskich drogach mogą być trudne, zwłaszcza jeśli podróżujesz na północ lub planujesz jazdę po górzystych terenach. Nawet jeżeli wybierasz się w podróż późną wiosną lub wczesną jesienią, możesz spotkać się ze śniegiem. Ba, nawet latem możesz go spotkać. Dlatego warto mieć dobre opony. Jeśli więc masz już zużyte opony letnie, to rozważ montaż całorocznych. Mogą sprawdzić się lepiej w trudnej pogodzie niż wyjeżdżone już letnie opony.

9. Wykup Assistance

Wybierając się do Norwegii sprawdź czy twoje ubezpieczenie Assistance obejmuje ten kraj. Jak już pisałem, Norwegia nie jest w Unii, więc warto to sprawdzić przed wyjazdem. Ponieważ w razie awarii, pomoc drogowa w Norwegii może Cię sporo kosztować. Szczególnie w przypadku tak dużego i ciężkiego samochodu jak auto kempingowe, a jak wiemy awarie się zdarzają.

10. Nocuj na dziko, ale stosuj się do zasad

W Norwegii wolno nocować na dziko, trzeba się jednak stosować do tutejszych przepisów. Nie wolno tego robić w pobliżu zabudowań, ale najlepiej sprawdzić aktualne przepisy przed wyjazdem. Nawet jeżeli nie chcecie na dziko, to bez trudu znajdziecie dużo miejsc postojowy dla kamperów. Znajdziecie niestety również i takie, na których nocowanie jest zabronione. Dlatego warto zwracać uwagę na znaki, bo jak już pisałem, mandaty są drogie.


Podsumowanie

Podróż kamperem po Norwegii to niesamowite doświadczenie, pełna spektakularnych krajobrazów i niezapomnianych doświadczeń. Do tego to czyste powietrze i dzika natura. Ten kraj jest jednym z tych, które aż się proszą by odwiedzić je kamperem. Dlatego nie czekaj dłużej, jedź. Ja czekałem zdecydowanie za długo, a po lekturze tego wpisu, wiesz już na co uważać. Tak więc, szerokiej drogi!

Pozostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *