Lista Kamperowca: 40 Must-have, Które Ułatwią Twoją Podróż

40 Must-have do Kampera

Gdy kupiłem kampera szukałem wszędzie listy rzeczy, w które muszę wyposażyć go na samym początku. Takiej pierwszej kamperowej listy zakupów, rzeczy, które musisz mieć. Chciałem po prostu pojechać na zakupy i kupić wszystko, czego potrzebuję do pierwszej podróży. Znalezienie takiej listy okazało się nie być wcale takim łatwym zadaniem. Dlatego teraz udostępniam własną, gdzie opiszę wszystkie rzeczy, które przez te parę lat nazbierałem. Rzeczy, które zawsze leżą w moim kamperze i bez których nie wyobrażam sobie podróży.

Listę podzieliłem na trzy części. Pierwsza część, to rzeczy typowo kamperowe, które każdy kamperowiec zna, a większość ma w swoich mobilnych domkach. Druga część, to rzeczy, które powinny być w każdym aucie, a na pewno w aucie, które jeździ przez różne kraje Europy. Trzecia część, to rzeczy, które ja mam,
bo ułatwiają mi życie i często ich używam, ale równie dobrze można przeżyć bez nich.

Starałem się podrzucić wam kilka linków do produktów, które tutaj opisuję, aby łatwiej wam było je znaleźć. Niestety nie zawsze możliwe jest znalezienie dokładnie tych produktów, które ja posiadam, szczególnie, że większość z nich kupowałem w Niemczech. Próbowałem wyszukiwać podobnych produktów na polskich stronach. Dlatego do każdego w miarę możliwości dodałem linki do Amazona i Ceneo, żeby każdy mógł wybrać wygodniejsze rozwiązanie.

No to zaczynajmy, oto 40 Rzeczy, które zawsze mam w swoim kamperze i bez których nie wyobrażam sobie wyprawy samochodem kempingowym. Myślę, że i Ty powinieneś je mieć w swoim domu na kółkach.

W międzyczasie stworzyłem również listę moich ulubionych gadżetów, czyli takich rzeczy których niekoniecznie potrzebujesz ale są fajne. Listę znajdziesz tutaj.

Rzeczy typowo Kamperowe

1. Kliny najazdowe (wyrównujące) PL DE

Spanie głową w dół, staczanie się z krzywego łóżka, lub woda nietrafiająca do odpływu. To sytuacje dość popularne, gdy kamper stoi krzywo. Równe miejsce nie jest łatwo znaleźć nawet na parkingach, które muszą jakoś realizować odwodnienie. W droższych kamperach montowane są systemy samopoziomujące za kilka tysięcy euro. Jednak najprostsze i najtańsze rozwiązanie tego problemu to kliny najazdowe. Wystarczy odpowiednio rozłożyć je pod kołami i najechać i już kamper stoi równo, woda trafia do odpływu a my możemy wygodnie spać.

Zazwyczaj wystarczy podnieść dwa koła, czasem jednak jest tak krzywo, że trzeba podnieść trzy. Dlatego ja preferuję dwa komplety klinów, czyli 4 sztuki. Dwa duże i dwa mniejsze, które można złożyć w jeden większy.

Najprościej można zrobić takie kliny własnoręcznie, z drewna lub jeśli ktoś umie spawać, ze stali. Dostępne w sklepach kliny z tworzyw sztucznych mają jednak poważną przewagę nad drewnem i stalą – są lekkie, a w kamperze każdy kilogram się liczy.

(Alternatywnie do klinów, można stosować poduszki wyrównujące, są one jednak bardzo drogie)

Jak jednak sprawdzić, które koła należy podnieść? Tak przechodzimy do kolejnego punktu.

2. Poziomica PL DE

Zwykła mała poziomica może znacznie ułatwić wyrównywanie pojazdu. Oczywiście w dobie smartphonów można zastąpić ją aplikacją (Sprawdź moją listę aplikacji przydatnych w podróży kamperem), zwykła poziomnica ze sklepu budowlanego ma jednak tę zaletę, że nie potrzebuje baterii.

W sklepach z asortymentem kempingowym znajdziecie poziomnice do zamontowania na stałe w kamperze czy w przyczepie. Ja używam jednak zwykłej, małej i taniej poziomiczki ze sklepu budowlanego i jest super.

3. Konewka PL DE

Po co konewka w kamperze? Na pewno nie do podlewania kwiatków. Tak się składa, ze konewka to najwygodniejsze, poza szlauchem, narzędzie do napełniania zbiornika wody, jakie dotąd znalazłem. Nie zawsze da się podłączyć szlaucha, a zwykłą 10-cio litrową konewkę napełnimy łatwo i zaniesiemy w niej wodę pod samego kampera. Zawsze mam jedną zieloną konewkę w kamperze. Bez problemu kupicie ją w każdym sklepie budowlanym lub ogrodniczym.

4. Szlauch z zestawem końcówek PL DE

Jeśli pod kran można podjechać blisko, zamiast konewki, wygodniej będzie użyć węża ogrodowego. Trzeba się tylko zaopatrzyć w adaptery różnych rozmiarów, bo rzadką są one przy ogólnodostępnych kranach. Z prostego powodu, ludzie lubią sobie takie coś ukraść. Hultaje! Dlatego ja mam zawsze kilka końcówek i wąż, który jest lekki i zajmuje mało miejsca. Uważam, że nie ma sensu nie wiadomo jak długich węży ze sobą wozić, bo zajmują miejsce, a gdy do kranu jest daleko, to biorę konewkę i robię spacer farmera.

5. Składany zbiornik na wodę PL DE

Jedną konewkę nosi się zdecydowanie mniej wygodnie niż dwie, bo równowaga w życiu jest najważniejsza. Dwie konewki zajmują jednak dużo miejsca. Rozwiązaniem jest elastyczny, składany pojemnik na wodę. W sklepach kamperowych znajdziecie takie nawet o pojemności 20 l. Po złożeniu zajmują nie wiele miejsca, a zdecydowanie pozwalają zmniejszyć ilość spacerów farmera.

Wodę przed wlaniem do kampera przelewam do konewki, bo te elastyczne zbiorniki są niesamowicie niewygodne, jeśli chodzi o przelewanie. Ale dzięki nie mu, by osiągnąć pełny zbiornik muszę iść tylko 4 razy a nie dziesięć.

6. Garnki, naczynia i sztućce

Czym byłby mobilny dom, bez wyposażenia kuchni? Jak zjeść płatki na śniadanie bez miseczki i łyżki, albo kotleta na obiad bez talerzyka, widelca i noża, lub wypić herbatkę na kolacje bez kubeczka. A tak na serio, to o tym punkcie każdy chyba pamięta, jest on tutaj dla formalności.

Jedną wskazówkę jednak mogę dać. Zazwyczaj kemping kojarzy się z plastikowymi naczyniami czy sztućcami, ja ich nienawidzę. Mam, co prawdą parę plastikowych kubeczków, ale używam tylko do zimnych napoi. Istnieją naczynia z prasowanego szkła, są one, co prawda wytrzymałe, ale niebotycznie drogie. Lepszym rozwiązaniem są zdecydowanie naczynia metalowe, tych znajdziecie dużo w sklepach kempingowych. Taniej jednak będzie, jeśli pojedziecie do Ikei, tam są naczynia emaliowane w na prawdę przyzwoitych cenach. Używam ich już od kilku lat i jestem mega zadowolony. Kupicie tam też tanie metalowe sztućce, może wyglądają prosto, ale TO JEST KEMPING, A NIE BANKIET!!

Ładne emaliowane kubeczki z podróżniczymi motywami znajdziecie też w sklepie Busem Przez Świat. Jak większość produktów od Karola i Oli, kubeczki są bardzo estetycznie wykonane, więc zdecydowanie polecam. Znajdziecie je tutaj.

7. Zmiotka z szufelką

Dom zwykły czy mobilny, zawsze się brudzi. Z tą różnicą, że ten mobilny brudzi się szybciej. Mała powierzchnia, do tego częste wchodzenie i wychodzenie powodują, że podłoga w kamperze bardzo szybko potrzebuje zamiatania. Mała powierzchnia, więc i mała miotełka wystarczy, ale często się o niej zapomina. Mały koszt, więc można jeden zestaw kupić i wrzucić na stałe do kampera.

8. Wycieraczka

Oprócz aktywnego przeciwdziałania brudowi, warto również działać pasywnie. Wycieraczka na wejściu znacznie spowolni proces brudzenia, a także nada bardziej domowy klimat.

9. Parę ściereczek

Gdy już w temacie czystości jesteśmy. Parę ściereczek zawsze się przyda, bo zawsze się coś wyleje, wypadnie, upaćka, zabrudzi itp. Po prostu wrzucić do kampera i zapomnieć, a gdy będzie potrzeba, sobie przypomnieć.

10. Płyn do mycia naczyń/ gąbka

Wciąż monotematycznie? Naczynia też przecież trzeba umyć po jedzeniu. Mała buteleczka płynu i gąbka też zawsze powinna w kamperze być. Taką drobnice dobrze mieć na stałe, po to by nie musieć o tym przed każdym wyjazdem pamiętać. Bo o tych małych rzeczach najłatwiej zapomnieć, przynajmniej ja najłatwiej zapominam.

11. Kable do podłączenia do prądu PL DE

Jeśli masz możliwość podłączenia prądu do swojego kampera, musisz pamiętać o kablach. Przepisy mówią, co prawda, że powinien być to kabel o długości do 10 m, niełączony o złączu kamperowym z obu stron. Ja jednak mam dwie przejściówki z normalną wtyczką z jednej strony i kamperową z drugiej, jedną męską drugą żeńską, oraz normalny kabel o długości 20 m. Jeśli o długość chodzi to nigdy mi jej nie zabrakło, ale wtyczki na kampingach bywają różne, dlatego taki zestaw sprawdza się najlepiej.

12. Kombinerki/Narzędzia/Multitool/korkociąg PL DE

Prosty zestaw narzędzi, multitool lub scyzoryk są niezastąpione w podróży. Nie chodzi tylko o otwieranie wina, ale w takim samochodzie zawsze się coś może poluzować czy uszkodzić. Czasem wkręcenie jednej śrubki okazuje się zbawienne chociażby, gdy poluzuje Ci się zamek w drzwiach. (Znam ten problem) Problem, gdy nie ma, czym jej wkręcić. W moim aucie wymiana żarówek wymaga nawet odkręcenia śrubek, dlatego taki prosty zestaw narzędzi i multitoola zawsze mam ze sobą.

Poniżej załączam Linki do Multitoola Lethermana, którego sam używam i świetnie się sprawuje.

12.1. Klucz nastawny PL DE

To jest tylko uzupełnienie do punktu poprzedniego, bo dla mnie ważnym uzupełnieniem skrzynki z narzędziami w kamperze jest klucz nastawny. Szczególnie przydaje się, gdy trzeba odkręcić zaślepkę na butli gazowej, lub inne śruby. Już nie raz zdarzyło mi się, że o piątej nad ranem w zimie musiałem wymieniać butle, a zaślepka nie chciała dać się łatwo odkręcić. Pewnie też była zaspana, tak jak ja. W każdym razie, problem rozwiązał się odkąd mam klucz nastawny. Do kupienia w każdym sklepie budowlanym za parę złotych.

13. Szara taśma PL DE

Jeśli o naprawy chodzi czasem nie da się inaczej niż szarą taśmą. Połączyć, skleić czy uszczelnić, szara taśma sprawdzi się rewelacyjnie. Czasem mam wrażenie, że cały świat trzyma się właśnie na takiej taśmie. Kupicie prawie wszędzie, od stacji benzynowej przez sklep budowlany po supermarket.

14. Trytytki PL DE

Cały świat trzyma się na szarej taśmie i na trytytkach. Mało ważą, a mają wielką moc. Przydadzą się, gdy trzeba coś gdzieś przymocować. Chociażby lampę do gałęzi, choć do takich czynności używam trytytek sylikonowych, wielorazowego użytku, to zwykłe również mam na pokładzie.

15. Miska albo wiadro

Bardzo ważna rzecz. Chociażby, aby coś przenieść, umyć naczynia, nogi lub cokolwiek innego. Czasami na kampingach są zlewy gdzie można umyć naczynia. Nie trzeba wtedy marnować ciężko przyniesionej wody do kampera. Dobrze sprawdzają się wiadra składane, ale ja mam miskę i też jestem zadowolony.

16. Papierowe ręczniki

Ultra-ważna rzecz. W sprawie wycierania do sucha sprawdzają się jak nic innego, a nikt nie chce mieć wilgoci w kamperze, chociażby ze źle wytartych naczyń. Papierowe ręczniki zawsze są w moim mobilnym i w tym niemobilnym domu i nie wyobrażam sobie bez nich życia.

17. Latarka PL DE

Na nocleg czasem zajeżdża się po zmroku, obsługa kampera czy też wyrównywanie go bez światła jest nie lada wyzwaniem. A przecież nie musi być! Wystarczy mała latareczka lub czołówka. Nawet w normalnym samochodzie zawsze wożę ze sobą latarkę i już nie raz uratowała mi… no może nie życie, ale tyłek na pewno.

18. Butle Gazowe PL DE

Butle gazowe to obszerny temat. Nawet, jeśli ogrzewanie masz na diesla to kuchenkę już raczej na gaz. U mnie nawet lodówka jest na gaz, dlatego mam dwie 11 kg butle. Temat nie jest jednak taki prosty, bo są butle stalowe, są aluminiowe, które są, co prawda dużo lżejsze, ale również droższe. Wreszcie, czy polskie butle zostaną też napełnione we Niemczech? Nie, bo nie mają naklejki TÜV. Znowu niemieckie butle bez przeszkód napełnimy w Polsce. Napełnianie butli jest jednak droższe niż wymiana.

Jeśli na urlop jedziesz na 2 tygodnie do tego w lecie, to trudno będzie Ci w tym czasie zużyć 22 kg gazu. Mi się nawet w zimie nie udało. Dlatego zakup butli gazowych warto jest dobrze przemyśleć.

Istnieje też możliwość zamontowania w kamperze stałego zbiornika na gaz. Wtedy problem wymiany butli znika, pojawia się problem tankowania. Gdyż tankowany najczęściej jest propan-butan. W zależności od państwa, udział butanu jest różny. W zimie zużycie butanu będzie jednak utrudnione. Może zdarzyć się tak, że w butli zostanie jeszcze gazu, jednak piec przestanie działać, bo zużyliśmy cały propan, a butan nie będzie się chciał dać zużyć.

19. Papier toaletowy

Produkt, o którym ostatnio głośno. Zawsze warto mieć, zawsze się przydaje. Jedyne pytanie, to czy warto kupować dużo droższy papier toaletowy do toalet chemicznych w sklepach kamperowych. Ja uważam, że nie. Używam normalnego i moja toaleta chemiczna nie ma z tym problemu. Jedyne, na co uważam, to żeby ten papier był stosunkowo cienki. Te grube wiem są mile wytrzymalsze, ale szybko zapełniają toaletę i trudniej się rozpuszczają.

20. Ręcznik

To też jest jedna z tych rzeczy, które mam w kamperze, bo często o niej zapominam w dniu w wyjazdu. Jeden mały do rąk i jeden duży do reszty. Po prostu leżą, a gdy zapomnę spakować dodatkowe to używam tych awaryjnych. Polecam takie rozwiązanie. (Użyte awaryjne oczywiście wymieniam potem na świeże i piorę)

21. Rękawiczki

Chemia do toalet nie jest miła dla skóry. Dlatego do opróżniania toalety i przygotowywania jej do ponownego użytku przyda się para gumowych rękawiczek.

22. Worki na śmieci

LUDZIE SPRZĄTAJCIE PO SOBIE!!!

W wielu miejscach postój kamperem został zakazany, bo kamperowcy zostawiali po sobie sporo śmieci. Jak tak dalej pójdzie to o staniu na dziko, za darmo będziemy mogli całkiem zapomnieć. I dlaczego. Bo paru brudnych idiotów po sobie nie posprzątało?

Miejcie zawsze worki na śmieci w aucie, ale pełnych nie zostawiajcie po sobie na postoju! Tylko zabierzcie ze sobą i wyrzućcie do przeznaczonego do tego śmietnika. Myślicie sobie pewnie, że jak zostawicie śmieci to i tak nikt nie pozna, że to wasze. Może i nie, ale przez to, następnym razem was z tego miejsca przegonią, bo będą przeganiać każdego. Poza tym chcecie by ktoś myślał o was jak o brudnych, śmierdzących idiotach?? Nawet nie znając nazwiska.

Róbmy to dla siebie i dla innych, sprzątajmy po sobie!

Rzeczy typowo samochodowe

Nie odkrywam tutaj ameryki, oto 7 rzeczy, które w każdym samochodzie być powinny, no poza kablami rozruchowymi, tego każdy nie potrzebuje. Nie mniej reszta przyda się w każdym samochodzie, więc jeśli czegoś z tych rzeczy nie masz, to uzupełnij.

23. Gaśnica PL DE

W niektórych krajach trzeba mieć, można się niby powołać na konwencje wiedeńską, ale jeśli policjant będzie chciał to mandat nam wlepi. Ale nie tylko z tej przyczyny warto mieć gaśnicę w kamperze, ale też dlatego, że macie tam gaz i dużo drewnianych mebli, o ogień nie trudno. Dlatego ja wożę ze sobą małą gaśnicę.

24. Zestaw żarówek

Nie w każdym aucie można tak łatwo żarówkę wymienić, ale jeśli się da to warto mieć zapas, w końcu tu chodzi o nasze bezpieczeństwo, ale tez komfort podróży. Poza tym za granicą może się okazać, że zapasowe żarówki są droższe, lepiej wziąć z domu, a wcześniej zamówić gdzieś taniej. (Taniej nie znaczy, że jakieś podróby, kupujcie porządne żarówki)

25. Trójkąt ostrzegawczy

Chyba nie trzeba przypominać o takich rzeczach jak trójkąt ostrzegawczy? Sprawdź czy masz w swoim aucie, bo może gdzieś się zapodział.

26. Apteczka

Ja mam dwie, jedną samochodową, a drugą taką bogatszą typową na wyprawy. Przecież na każdą wyprawę bierze się apteczkę. Ale jeśli chcecie ograniczyć się do jednej, to unikajcie tanich apteczek samochodowych z supermarketów, bo gdy będzie potrzebna, okaże się, że nic w niej nie ma. Kupcie sobie jakąś bogatszą w Internecie. Albo, gdy będziecie przejazdem w Niemczech to kupcie tutaj. Niemieckie apteczki samochodowe powinny mieć wyposażenie zgodne z DIN 13164. Jeśli więc znajdziecie w Polsce apteczkę wyposażoną zgodnie z tą normą, możecie mieć pewność, że ma wszystko, co trzeba.

Apteczki zgodne z DIN 13157, 13169 są do użytku w miejscach pracy, szkołach i przedszkolach. Możecie również spotkać się z numerem 13167 – Te są przewidziane dla motocyklistów i mają uboższe wyposażenie, przez co zajmują mniej miejsca.

27. Kamizelka odblaskowa PL DE

Tutaj powoływanie się na konwencje wiedeńską nie wiele da. Kamizelek ostrzegawczych musi być tyle ilu pasażerów a aucie, koniec i kropka. Z tym nie ma dyskusji.

28. Koło zapasowe z lewarkiem lub zestaw naprawczy

Chyba, że macie dobry assistance i sporo czasu by czekać na lawetę. Co prawda na urlopie zawsze mamy nadmiar czasu, ale czy chcesz go marnować na czekanie na lawetę? Oszczędź sobie stresu, woź koło zapasowe.

29. Olej silnikowy (I inne płyny)

Kamper to też samochód, potrzebuje więc płynów, takich jak między innymi olej silnikowy. Pokonując tysiące kilometrów trzeba mieć na uwadze higienę silnika i co jakiś czas sprawdzać i ewentualnie uzupełniać olej.

Wychodzę z założenia, że lepiej mieć ze sobą litr odpowiedniego oleju, niż nagle na urlopie szukać sklepu i odpowiedniego typu. Ponieważ jednak w sklepach na pustkowiach rzadko będzie akurat ten, co potrzebujemy, pozostaje więc stacja benzynowa. Jeśli tam akurat jakimś cudem będzie, to będzie dużo droższy. Ja mam olej ze sobą i nie mam tego problemu. Ale gdy już w temacie płynów jesteśmy to może i warto spakować też płyn do spryskiwacza?

30. Kable rozruchowe PL DE

Kamper często stoi tygodniami nieużywany, albo czasem po dłuższym postoju na kampingu, może się okazać, że jakimś cudem władowaliśmy akumulator. Łatwiej znaleźć pomoc w takiej sytuacji, gdy ma się już kable rozruchowe. Bo dostępu do akumulatora udzieli nam każda dobra dusza na drodze. Ale nie każda dobra dusza będzie miała własne kable rozruchowe, miej więc własne.

Z drugiej strony, czasem to Ty możesz być tą dobrą duszą i poratować kogoś w potrzebie, kogoś kto nie czytał tej listy i nie ma kabli ze sobą. Możesz w ten sposób poznać miłość swojego życia, czego Ci serdecznie życzę chyba, że już masz już małżonka/e, to wtedy trochę głupio.

Rzeczy mniej ważne które zawsze mam w kamperze

Ostatnia część, czyli rzeczy, bez których ja żyć nie mogę, ale myślę, że zależy, co kto lubi i co kto ma w aucie.

31. Chemia do Toalety PL DE

Czyli płyny powodujące, że nie śmierdzi, a to, co do toalety… wrzucimy?? szybciej się rozpuszcza, przez co sama kasetka daje się łatwiej opróżnić/wyczyścić. Po opróżnieniu toalety na kempingu, wypada nalać nowej chemii, dlatego zawsze mam w aucie butelkę. Jeśli ktoś nie ma w kamperze toalety, to naturalnie nie potrzebuje również chemii.

32. Środek do konserwacji wody

W zbiorniku wody lubią się gromadzić różne zabrudzenia, algi, czy kamień. Do tego woda stojąca dłuższy czas w zbiorniku może zacząć śmierdzieć, żeby tego uniknąć, używam jonów srebra, które konserwują wodę i zapewniają jej dłuższą świeżość. Jest to przydatne szczególnie latem, bo wysokie temperatury sprzyjają rozwojowi mikrobów. Do tego zawsze po sezonie czyszczę i odkażam zbiornik na czystą wodę.

33. Termomaty na przednie szyby

Szoferka jest zawsze najgorzej zaizolowaną częścią kampera, do tego wielka przednia szyba jest potężnym mostkiem termicznym. Żeby trochę zminimalizować utratę ciepła, lub latem uchronić się przed nadmiernym ciepłem, dobrze sprawdzają się maty izolujące na szyby.

34. Stolik i krzesełka kempingowe

Czym byłby kemping bez siedzenia na świeżym powietrzu? Tylko jak siedzieć, gdy nie ma na czym. Dlatego w bagażniku mojego mobilnego domu zawsze jest miejsce na stolik parę krzesełek. Nie są to jakieś ultra burżujskie leżaki, ale proste kempingowe krzesełka, które wystarczą, by cieszyć się posiłkami pod gołym niebem.

35. Szczotka do toalety

Nie bójmy się poruszać tematów śmierdzących, w końcu to nie TVP. Otóż, toaleta w samochodach kempingowych ma dość ograniczone możliwości spłukiwania i gdy czasem się „coś” przyklei łatwiej jest to usunąć mechanicznie, niż wciskać przycisk spłuczki aż do zapełnienia zbiornika.

36. Koc/śpiwór i poduszka

Jak już wielokrotnie pisałem, często zapominam wielu rzeczy. Już nie raz zdarzyło mi się wyjechać kamperem w podróż, zapomniawszy pościeli. Wybawieniem z tej sytuacji okazał się awaryjny kocyk, i awaryjny śpiworek, które zawsze leżą w jednym ze schowków. I tak nawet, gdy zapomnę czegoś, zdawałoby się najważniejszego, wciąż mam udany urlop.

37. Mydło

Kolejny produkt, który przez moje zapominalstwo wolę zawsze wozić. Mała butelka mydła w płynie wystarcza na bardzo długo, a leżąc w łazience nikomu nie przeszkadza. Ponieważ w podróży kamperem o brudne ręce nie sposób, a pandemia COVID-19 nauczyła nas, że mycie rąk jest ważne.

38. Coś do suszenia prania

Nie jest łatwo wysuszyć cokolwiek w samochodzie i może nie macie zamiaru robić prania, to deszcze się zdarzają, dobrze wtedy mieć cokolwiek, na czym można wysuszyć mokre rzeczy. Dobrze sprawdzi się chociażby sznurek, ale nie zawsze jest gdzie go przywiązać, dlatego ja mam taki zestaw jak na zdjęciu.

39. Zapałki

Wszystko przygotowane, patelnia na kuchence, ale nie ma, czym odpalić gazu? Znam to, dlatego wrzuciłem do kampera duża paczkę zapałek i ona tam leży… gdzieś. Znajduje się, gdy jej potrzebuję.

40. Pochłaniacz wilgoci

Dobra może to nie jest rzecz, która zawsze ze mną jeździ w kamperze. Ale zawsze w nim jest, gdy mnie w nim nie ma. Pochłaniacz wilgoci jest bardzo istotny, dlatego jest na tej liście. Szczególnie, gdy samochód stoi w zimie sam i mu smutno. Wy może z niego wyszliście, ale wilgoć po was została. Nie chcecie mieć grzyba? To włóżcie tam pochłaniacz wilgoci.

Tak dobrnęliśmy do końca mojej listy. To nie są oczywiście wszystkie rzeczy, które mam w swoim mobilnym domku, ale te uważam zdecydowanie za najważniejsze i bez nich nie wyobrażam sobie podróży. Reszta, to głównie gadżety ułatwiające życie, może kiedyś i o nich napiszę.

Pozostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *