Jak kupić szczęście?

Czyli jak przekonać do wydawania pieniędzy na podróże

Kogo przekonać? Kogokolwiek, siebie, męża, dziewczynę, narzeczoną… Będzie to taki cykl artykułów, które piszę dla siebie, jak i notatka z ostatnio przeczytanych książek i wysłuchanych podcastów. A skoro już to napisałem, to się tym podzielę, bo czemu nie? Może ktoś będzie miał lepsze pomysły, albo naprostuje to, co tu napisałem.

Ten artykuł piszę po lekturze książki „Śmierć z zerem na koncie”, którą napisał Bill Perkins. Książka, którą serdecznie mogę polecić, pisana jest co prawda pod realia rynku amerykańskiego, ale my również możemy w niej znaleźć parę ciekawych uwag. Ale więcej o niej może jeszcze napiszę, a tym czasem przejdźmy do tych najważniejszych punktów.

1. Doświadczenia

Odwieczne pytanie: mieć czy być? Odpowiedź: być i mieć dobre wspomnienia. Oczywiście, pod punkt doświadczenia można podciągnąć wszystko. Bo kupując nowy samochód zawsze możemy sobie powiedzieć, że chcemy doświadczyć nowego samochodu. Ale jak się głębiej zastanowimy to każdy będzie wiedział, że raczej chodzi o doświadczenia czyli przeżycia, coś co potem będziemy wspominać. Czyli co?

Czyli dla mnie podróże, zachód słońca na plaży lub zjazd na nartach. Dla innych może koncert, spacer po jesiennym lesie, dobry film w starym kinie, czy koncert w filharmonii. Wszystko co zaprocentuje świetnym wspomnieniami, które będziemy mogli z uśmiechem na twarzy przywołać lub z łezką w oku opowiedzieć. Doświadczenia, które nas ubogacą i rozwiną. Na to zdecydowanie warto wydawać pieniądze.

2. Czas wolny

Może to dziwnie brzmi, bo jak wydać pieniądze na czas wolny. Otóż, żeby ten czas wolny mieć! Bo, żeby móc zbierać doświadczenia potrzebne są dwie rzeczy, jedną z nich jest czas, a o drugiej później. Żeby coś przeżyć, trzeba mieć kiedy to przeżyć. Więc może masz jakieś zadania lub obowiązki, które nie należą do przyjemnych, ani rozwijających, a musisz poświęcać na nie swój czas? Może warto takie zadania zdelegować lub zautomatyzować. I na takie rzeczy warto czasem wydać pieniądze.

Dla mnie takim przykładem było wieszanie prania, zawsze miałem wrażenie że zajmuje to wieki, a przyjemne to nie było wcale. Kupiłem więc suszarkę do prania, której to zadanie deleguję. Tak, mam takiego małego, elektronicznego niewolnika w domu. Teraz moje suszenie prania sprowadza się do wyjęcia mokrego z jednego bębna i włożenia do drugiego bębna, a potem wyjęcia suchego. Nie muszę tracić czasu na wieszanie, stojąca suszarka nie zajmuje miejsca w salonie, a pranie jest zawsze dosuszone. Same pozytywy.

Jakie obowiązki można jeszcze zautomatyzować? Dzisiaj jest tego wiele i można to zrobić na prawdę tanio. Odkurzanie – Odkurzacz robot. Zmywanie – zmywarka. Sprzątanie – sprzątaczka. Jazda do pracy – Homeoffice.

3. Zdrowie

Oto druga rzecz, której potrzeba by cieszyć się nowymi doświadczeniami – Zdrowie. Gdy zdrowia nam zabraknie, to nie będzie podróży, koncertów, czy pięknych spacerów. Dlatego może warto zadbać o nie zawczasu i nie żałować pieniędzy na nie. Szczególnie, że im bardziej zadbamy za młodu, tym lepiej będzie na starość. A starzejemy się wszyscy bez wyjątku.

Od mniej więcej 30 roku życia nasz poziom sprawności będzie powoli spadał. Najpierw nieznacznie, ale później coraz szybciej. Dlatego na im wyższym poziomie będzie nasza sprawność tym dłużej będziemy mogli się nią cieszyć. Może warto więc wydać trochę pieniędzy na siłownie  lub buty do biegania. Może warto zrezygnować z alkoholu czy papierosów, a te pieniądze wydać na saunę czy basen. A może kurs radzenia sobie ze stresem? Tak przechodzimy do następnego punktu.

4. Edukacja i rozwój osobisty

Dobra książka, kurs, czy nawet szkolenie, albo po prostu jakiś artykuł, który nam powie na co wydawać pieniądze. Aczkolwiek to ostatnie to jest za darmo, trzeba tylko zainwestować odrobinę czasu. To wszystko może sprawić, że będzie nam się żyło lepiej, bo lepiej się ukierunkujemy, może znajdziemy jakieś hobby, albo nauczymy się coś robić lepiej. Może dowiemy się jak delegować zadania, żeby mieć więcej czasu, albo nauczymy się jaką dietę trzymać, by mieć więcej energii.

Więcej wiedzy, to również większa pewność siebie, a to jest bardzo cenne w życiu. Im więcej wiedzy, ty mniej sytuacji w życiu może nas zaskoczyć, aczkolwiek życie zawsze znajdzie na to sposoby. Nie mniej edukacja to kolejny, ważny punkt który może sprawić, że nasze życie stanie się lepsze.

5. Pasja i hobby

Rozwiajanie swoich pasji i spędzanie czasu na realizowaniu swojego hobby ma realny wpływ na obniżenie stresu i może zabezpieczyć nas przed wypaleniem zawodowym. Tym samym zdecydowanie podnosi poziom naszego szczęścia. Dobrze by były gdyby ta pasja była w jakiś sposób rozwijająca i wymagająca od nas nowych umiejętności, dzięki czemu może kiedyś przyniesie również realne zyski pienieżne. Inwestowanie zatem w hobby to inwestowanie w szczęście.

6. Relacje międzyludzkie

Samotność zwiększa ryzyko depresji, ale również i pogarsza nasze zdolności intelektualne i emocjonalne, czym zwiększa ryzyko demencji. Unikajmy więc samotności by przed tymi wszystkimi złymi skutkami się ustrzec. Inwestujmy więc pieniądze i czas w pielęgnowanie relacji z innymi ludźmi. Spędzajmy razem czas, czy to w restauracji czy na spacerze, czy nawet przy planszówce w domu. Uważajmy jednak przy tym by spędzać czas z ludźmi, z którymi kontakt faktycznie nas ubogaca, a nie wysysa z nas energie i powoduje więcej złego niż dobrego. Pamiętajcie, jesteśmy sumą naszych pięciu najbliższych znajomych.

7. Dom i komfort życia

Czy można się dobrze czuć w złym otoczeniu? Zdecydowanie nie, dlatego to miejsce w którym spędzamy najwięcej czasu, to do którego codziennie wracamy, by się zrelaksować i nabrać energii na następny dzień, powinno być nie tylko przyjazne ale i komfortowe. Inwestycja w przestrzeń życiową to bezpośrednia inwestycja w nasze szczęście.

Wygodny materac zdecydowanie poprawi komfort snu, a to wpłynie bezpośrednio na nasze samopoczucie. Jasne czyste ściany będą nas wprawiać w lepszy nastrój, a wygodne meble umożliwią nam efektywniej spędzać czas. Nie zapominajmy jednak, że dom, to nie tylko meble, ale prawdziwy dom to również ludzie, którzy w nim mieszkają. Nie wystarczy więc zainwestować weń trochę pieniędzy, ale również potrzebny będzie czas i dużo miłości.

9. Oszczędności i bezpieczeństwo finansowe

Bezpieczeństwo finansowe to spokojniejsza głowa. Dlatego dobrze jest część zarobionych pieniędzy odkładać na a.) Przyszłość, b.) Czarną godzinę. Da nam to odrobinę mniej obaw, więcej spokoju. I taką trochę pewność, że damy sobie radę. A to wszystko znacząco wpłynie na poziom naszego szczęścia. Jeśli jednak spokoju i bezpieczeństwa nam mało, zawsze możemy dodatkowo wykupić jakieś ubezpieczenie, ale to punkt nie o tym.

Inwestując pieniądze w oszczędności, zwiększamy poziom naszego szczęścia, ważne jest jednak by inwestować odpowiednią kwotę. Nie za mało, bo wtedy z bezpieczeństwa nici. Ale też nie za dużo, bo wtedy pozbawiamy się części przeżyć i doświadczeń. Pomocna w znalezieniu tego właśnie optimum, może okazać się książka o której wspomniałem na początku, „Śmierć z zerem na koncie”.

10. Charytatywność i pomoc innym

Karma wraca, powiedział kot zrzygawszy się na dywan. A tak serio, to naprawdę dobro wraca. Okazujmy więc dobro innym, a i nam będzie okazane. Przeróżne badania wskazały, że ludzie angażujący się w pomoc innym są szczęśliwsi i charakteryzują się lepszym zdrowiem psychicznym.

Jak to działa? W sumie nie do końca wiadomo, może skupianie się na cudzych problemach powoduje, że zapominamy o własnych? A może widząc problemy innych, nasze zaczynają się wydawać mniejsze? Nie wiem, gdzieś kiedyś o tym czytałem i wiem, że nie brzmi to profesjonalnie, ale nie próbuję Cię tu przekonać do jakieś teorii spiskowej, tylko do czegoś dobrego. Róbmy więc dobre rzeczy, a będzie i nam dobrze.


Podsumowanie

Mieć czy być? Być i mieć wspomnienia, drogocenne i wieczne. Bo przecież pieniądze szczęścia nie dają. No same pieniądze nie, ale dobrze użyte mogą nas do tego szczęścia zbliżyć. Tak samo jak źle użyte mogą nas od tego szczęscia niestety oddalić. Uważajmy więc na to, na co wydajemy pieniądze. Pamiętajmy też, że szczęścia się nie da kupić. Można je jedynie zbudować w skutek dobrze przemyślanych i przeprowadzonych operacji. Ale to zawsze jest pewna długotrwała praca, którą trzeba wykonać, a nie jednorazowy akt.

Z drugiej strony wszystko zależy również od tego jak to szczęście definiujemy. Bo jeżeli masz złą definicje szczęścia, to możesz nigdy tego szczęścia nie osiągnąć, tylko dlatego, bo szukasz nie tego. Zastanów się więc czym dla Ciebie jest szczęście i jak je definiujesz. Bo nie ma jednej definicji dla każdego.

Nie zgadzasz się z którymś z punktów? A może uważasz, że czegoś tu brakuje? Daj mi znać w komentarzach, chętnie coś tu zmienię. Chętnie dowiem się czegoś nowego.

Pozostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *