Mirador del Rio i piękna plaża Orzola
Przemierzając księżycowy krajobraz Lanzarote naszym złotym busikiem, zachwycaliśmy się formacjami skalnymi powstałymi z zastygniętej lawy. Geologami nie jesteśmy, ale widok tych skał był naprawdę imponujący. Niekiedy czuliśmy się nawet całkiem samotnie, co prawda braku ludzi się spodziewaliśmy, ale brak roślin, bądź ich ubogi stan był dość dziwny. Ale z drugiej strony, gdyby było inaczej nie moglibyśmy nazwać tego krajobrazu księżycowym.
Z takimi przemyśleniami pięliśmy się coraz wyżej i wyżej krętymi drogami, by zobaczyć wyspę z najwyższego jej punktu. Ją i jej siostrę po sąsiedzku, La Graciose.
Mirador del Rio – Widok na sąsiadke
Nasz pierwszy punkt docelowy to Mirador del Rio – unikalny punkt widokowy, będący równocześnie restauracją wkomponowaną w wulkaniczną jaskinię. Gigantyczne okna tej restauracji umożliwiają podziwianie sąsiedniej wyspy, La Graciosy. Ale nie tylko okna, bo znajduje się tutaj również wielki taras, z którego można świetnie fotografować wyspę. A do tego można tu wypić również kawę nasycając się pięknymi widokami.
Plaża Orzola – Idealne miejsce na nocleg?
Na nocleg wybieramy malowniczą plażę przy miasteczku portowym Orzola. W pobliżu plaży rozrzucone są wielkie skały tworząc jakby naturalne miejsce postojowe dla kamperów i pięknie osłaniają je przed wiatrem. Po nieudanej nocy przy Famarze, zaczynamy zwracać na to uwagę.
W idealnym świecie oglądamy tutaj zachód słońca z leżaków wystawionych koło busa i szykujemy się do kąpieli jednak.. nie tym razem. Sąsiedzi zrobili nam psikusa i wszyscy krótko po zmroku rozjechali się w inne miejsca. Chociaż plaża bardzo nam się podobała, nie byliśmy na tyle odważni, żeby zostawać tam sami. Nocleg znów spędzamy na miejskim parkingu. . .
Q: Nie pisz, że się baliśmy!!!!!!
S: Aaaaależ skąd!
Pozostaw komentarz